Klan FortunaeFilii

Arlene

Było południe. Nieznośny upał od kilku dni przelewał się przez ziemie Aden, ale karczma Synów Losu była pusta. Za kontuarem stał tylko karczmarz, który uśmiechnął się na widok przybysza. Elfka skinęła mu dłonią.
- Nie chcę nic... dziś nie przyszłam pić. Ja... - westchnęła - ja tylko na momencik.
Przysiadła w swoim ukochanym kąciku i rozejrzała się po gospodzie. Pojedyncza łza zalśniła na jej policzku. Otarła ją szybko i niecierpliwie. Wyjęła z torby pergamin i pióro. Jak zwykle, gdy była zamyślona, przygryzła końcówkę. Wreszcie pochyliła się nad stołem i skreśliła kilka słów. Z cichym westchnieniem wstała, przywiesiła pergamin na wierzchu stosu podań, ostatnim spojrzeniem omiotła karczmę i zamknęła za sobą drzwi. Na kawałku skóry było zapisane tylko kilka zdań:
"Fortuno kochana! Cóż rzec mogę? To już koniec, tym razem na pewno. Przykro mi, że rozstajemy się w takich, a nie innych okolicznościach, ale nie żalić się tu przyszłam. Chciałam Was pożegnać i podziękować. Tak serdecznie, jak tylko jest w stanie podziękować moje serce. Za tyle czasu razem. Za wspólne łzy, za tysiące radości. Za wspaniałe chwile i niezapomniane przyjaźnie. Za to, że mogłam z Wami spędzić pół życia, kiedy czułam, że mam dom... wreszcie mam dom. Teraz Ona znów wróciła po mnie. Moja własna Fortuna. Nie wiem, dokąd mnie zabierze... to Jej podróż. Chcę Was pamiętać w tej drodze."

Angrim

Od rana Krasnolud w niebieskim kaftanie wynosił z piwniczki, gdzie zwykł mieszać leki i kręcić pigły, albemiki i retorty, moźdźierze i karafki. Gdy wreszcie uporał się z całym wyposażeniem pracowni, zasiadł na moment w sali biesiadnej. Ostatni raz zakrzyknął piwa na przepłukanie goryczki w gardle i wyjął butlę inkaustu oraz pergament.

"Ano więcej wam zaśmierdzać sali ziołami i innemi substancjami nie będę. Troche mi zeszło pod tym znaczkiem, którym szatę ozdobioną miałem. Ale nie ma co płakać nad przeszłością ino w przyszłość kroczyć śmiało. Dziękuję tym, dzięki którym Fortuna była czymś więcej niż miejsce leków robienia, a w szczególności obu Orkom, Modokowi i Kadarrowi, człeczynom kochanym, Paili, Celphie i Bhaudwinowi oraz jednej człeczynie wrednej, plugawej i złosliwej. Tak Mallory, nie bój sie, nie daruję Ci i dalej dręczyć będę. Kaziowi za to, że waryjot jest i pijus, co wielce mnie śmieszyło, szkoda, że jeszcze taki suseł. Mrocznym dziękować nie będę, bo i nie ma już komu.
Tyle, na końcu może naskrobię jedynie to, com na samym początku rzekł. Konstrukcja zamknięta, jak by jaki chędożony wierszokleta stwierdził.
Sue quisque fortunae faber est.
Angrim Aptekarz"

Zostawił pisanie karczmarzowi i podszedł do wozu, na którym jego rzeczy leżały. Zaciął chabety i ruszył w strone.... najbliższego zamtuzu.

Mazrim

Moi drodzy towarzysze, kompanii!

Dzis w koncu emocje opadly (zaledwie o cal) i odczuwam WIELKA potrzebe cos skrobnac. Dziekuje tym co sie stawili na oblezenie i przelali swa krew. Bylo warto, prawda? Wlasnie po to sie zyje, dla takich momentow, ktore nigdy, ale to nigdy, nie umkna naszej pamieci pozostajac w nas do konca. Zamek W Gludio jest nasz! To co bylo w sferze marzen stalo sie faktem. Jednak najwieksza radosc sprawilo mi... sprawiliscie mi WY gdy widzialem wasze szczesliwe twarze, niedowierzanie w oczach i ta ogromna radoche przy zwiedzaniu nowych wlosci. Wczoraj serducha bily nam jednym rytmem. Wiwat Fortuna!

Osobne podziekowania dla AhaAngi, Mindonu, Emisariuszy, Towarzyszy Boju, ochotnikow z Runedaru za pomoc, wiare i zaufanie. Bez was bilibysmy czolem w zamkniete bramy. Wiwat Sojusznicy!

Thordan

Ano co rzec... Wiwat!!

Thordan

Ano chcialem bardzo podziekowac za przeswietna zabawe! I poprawe nastroju skeczem Nazar Uwieziony Very Happy

Jednoczenie bardzo przepraszam za moj zamotanie i ledwie co robienie ale jestem po ciezko-balowym weekendzie, z fajna kolezanka :>

Nazar

Chciałbym podziękować wszystkim którzy przybyli wczoraj do Portu w Rune, na zaręczyny Moje z Rari.

Biednym topielcom którzy powypadali ze statku podczas podróży z Portu Gludin do Rune. Dziesięcioro wypłynęło, sześcioro dotarło na miejsce ... Cool

Dziekuję za udział w Wielkim Wyścigu z atrakcjami. Myśle że kobiety miały na co popatrzeć ...
Paili ... miałem nadzieje, że się skusisz i wytrwasz do końca. Very Happy

Dziękuję również w tym miejscu w imieniu Rari no i oczywiście swoim, naszemu hojnemu darczyńcy głównej nagrody - Damratowi. Razz

Za udział w łowieniu ryb w szczególności chciałbym podziękować stworom morskim, które to eliminowały zawodników jednego po drugim. Evil or Very Mad

Naszej klanowej Gadułce Jahithowi, za dostarczenie emocji do samego końca ... wahałem się czy czekać i nie łowić ryb bo może i Ciebie stwór dziabnie, jednak Twoja determinacja do samego końca nie pozostawiała mi wyboru. Shocked

No i na koniec ... słowa DZIĘKUJE dla Ciebie Rari to duuuużo za mało. Za całokształt, za to że jesteś u boku Cienia, wytrzymując co raz nowe jego zwariowane pomysły, za upór i determinacje w dążeniu do celu, za cerberowanie i wiele wiele innych, których lepiej nie będę wywlekać na swiatło dzienne ... nieletni mogą się jeszcze ... Twisted Evil

DZIĘKUJE

Rari

Z właściwym sobie refleksem Blondaska z całego serca dziękuję wszystkim świadkom wiekopomnej chwili (TAK CIENIU MAM CAłą MASę śWIADKóW<śmieje się> nie wykręcisz się tak łatwo chociaż w fakt w wykrecaniu się jesteś niezły<zgrzyta ząbkiem>), którzy wczoraj pojawili sie na przyjątku zaręczynowym. Dziękuje za pyszną zabawę i <z błyskiem w oku> boskie widoki- ze wstydem przyznaję, że wbrew kapłańskiej skromności(Cieniu nie śmiej się)- wcale nie odwracałam wzroku. WIELKIE dziekuję. A Tobie Cieniu podziękuję na osobności za Twe...masz rację nieletni mogą jeszcze...<zamilkła mrugnąwszy figlarnie> ..swoją droga taaaaki wielgachny zamek a tak tłoczno....

Celphie

Podziękowania dla Nanoka, Bo oraz Kadarra, za wielce udaną wyprawę w Katakumbach!

Piękne zgranie się drużyny i nieustanny dialog!

To jest to!

Dzięki!

Kadarr

Wielkie podziękowania dla Damrata i wszystkim którzy maczali paluchy w spisku przeciwko mnie! A mianowicie zorganizowaniu lekkiej zbroi niebieskiego wilka bez mojej wiedzy. Zebyście mogli mnie zobaczyć kiedy ją dostałem Smile

. Jeszcze raz wielkie dzięki!

Kazamar

Chciolem podzinkowac Damratowi no i całemu bractwu bo to dzieki wam znalazły się Adenki na moją nowiuśką skorupke zagłady ! Dziękuje jeszcze raz ! No to teraz będe prawdziwa pucha <smieje sie>

Jahith

słowa wypisane na pergaminie brzmią następująco:

"Chcę podziękować fortunie za wszystko co dla mnie uczyniła w tym za komplet zubei i wogule za to że jestem tu że żyje i że dane jest mi cieszyć wraz z wami drodzy bracia i siostry ze wspólnych wypraw DZIĘKUJE !!!!"

Nanoc

Dzięki wszystkim, którzy brali dziś udział w dwóch misjach ratunkowych. Szczerze mówiąc, myślałem, że każdy będzie robił co bedzie chciał, ale szczęśliwie udawało mi się jakos was przekrzyczeć w trudnych momentach i doprowadzić do porzadku. Szkoda tylko, że moja sakiewka zamiast się napełnić, to się uszczupliła. No i najbardziej żałuję tych, co im grafa w Rune nie wyrabiała, choć wiele nie stracili ;]

Siroht, jak następnym razem więzień Ci ucieka, to wal go tak, żeby przestał, byle nie zPKować ;]

Kadarr

Nanoku... naparzaliśmy go jak się dało, za drugim razem miał szczęście.

Amys

A ja dziekuje slodkiej Oriance za pouczajace wskazowki odnosnie - ona wie czego - oraz za nasz babski tajny spisek skierowany w-wiadomo-kogo. A Mazrimowi podziekuje - a niech mu bedzie - za niekonwencjonalne sposoby leczenia leku do wody (i niecne bezczelne wykorzystywanie sytuacji, chociaz za to nie powinnam dziekowac). Rolling Eyes