|
Klan FortunaeFilii Los nam sprzyja!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nazar
Cien
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:37, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Bhaudwin napisał: |
Zastanawiam się jedynie jak wielkie to musi być uzależnienie, by tyle czasu spędzić, bądź co bądź, z grą |
Masz racje, ogromne uzależnienie od fantastycznych ludzi z kreatywnościa dużo większą niż przeciętnego osobnika i jeśli dodać, że było to osadzone m.in. w swiecie tolkienowskiem ...
Bhaudwin napisał: |
nawet po jej "upadku" cały czas rozpamiętywać ją, jak nie przymierzając Anglicy rozpamiętują księżną Dianę Złoty środek, umiar, moi mili. |
Polacy potrafią wspminać czasy PRL-u, oglądając kultowe polskie komedie "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz", "Nie lubię poniedziałku" "Miś" i wiele innych. Człowiek ma to do siebie, że najcześciej, ale nie zawsze, pamięta to co było najlepsze, najmilsze, podświadomie zapominając o innych wadach i utrudnieniach. Stąd może posypała się lawina notek w nostalgicznym tonie wspomnień.
Bhaudwin napisał: |
Gra nie zastąpi życia, nie powinna służyć do dowartościowywania się, czy jako terapia wskutek spsutego życia. |
ale potrafi być jego odskocznią, psychicznym relaksem. Jedni szukają zapomnienia w alkoholu czy narkotykach inni uprawiają sporty ekstrmalne, jeszcze inni jak część z nas wybrała właśnie tamten rodzaj rozrywki. Co do dowartościowywania się, KAŻDĄ gre on-line w której mamy możliwość odrywania i kreowania własnej postaci, można pod to podciągnąć. Gdzieś po drugiej stronie komputera siedzi osoba, która może być mała, gruba i do tego łysa, a odgrywać będzie Casanove.
Bhaudwin napisał: |
Nie chcę tym, co piszę, nikogo urażać, po prostu czytając wypowiedzi niektórych włosy mi lekko dęba stają. |
Grając w papierowe sesje RPG, miałeś zapewne nie raz sytuację, gdy po zabawie wracałeś środkami komunikacji miejskiem z innymi graczami. Żywiołowe pełne emocji dyskusje na temat, "dostał krytyka i jednym cięciem odrąbałem mu głowę", "goniła nas banda wampirów ale udało nam się uciec", oraz wiele wiele innych rozmów tego typu, sprawiała, że otoczenie patrzące na was z boku zastanawiało się, z jakiego "wariatkowa" oni uciekli. Nie zrozumie druga osoba tego co my czujemy, jeśli sama nie przeżyje tych emocji które towarzyszyły nam w grze. Tak samo jak nie zrozumieją zwykli przechodnie tego czym się ekscytują gracze po sesji RPG.
By zakończyć te dyskusję.
W L2 nie mam nawet 10% emocji które przeżywałem na Barsawii. Walka tutaj, nie ma nawet w drobnej częsci adrenaliny po tym co przeżyliśmy na mudzie. Osoba która zginęła na na barsawii mając odpowiednik 7x, spadała nagle do poziomu 5x. Walki i pościgi za graczem/graczami trwały nierzadko dobrą godzinę i kończyły się ucieczką drugiej strony, czasem ubiciem w zależności kto z kim walczył. Ginąc traciłeś WSZYSTKO, 1/3 doswiaczenia, cały ekwipunek złoto ... Wyobraź sobie na L2 wojnę, w której po pokonaniu przeciwnika zabierasz cały łup ... albo giniesz i budzisz się w mieście zupełnie golusieńki. Wyobraź sobie teraz, jak przy tak dużej adrenalinie powstają przyjaźnie. Dowódca ciągnie całą drużynę, musisz mu ufać, wierzyć w jego umiejętności, zimną krew.
L2, przynajmniej dla mnie, jest przejściem na załużoną emeryturę z mudów. Tutaj jest, dużo mniej emocji, adrenaliny. Walka na arenie czy poza nią, trwa z reguły max minutę. Liczy się głównie refleks i dobry ekwipunek. Na barsawii liczyły się umiejętności, przewidywanie gdzie przeciwnik może uciec, gdzie możes się schować uciekając przed bandą wrogich graczy chcących Cię skrócić o głowę. Często walka mogła przypominać grę w szachy, z Tą różnica, że tutaj grałeś pod OGROMNĄ presją i nie mając przy okazji czasu na zbyt długie zastanawianie się nad kolejnym posunięciem.
Matrix ... tak, mogę spokojnie przyrównać Barsawię czy Arkadię do swojego rodzaju Matrixa. Przed oczami przewija Ci się całe mnóstwo zielonych literek. Po pewnym czasie, te literki zaczynają układać się w Twojej wyobraźni w miejsca, osoby. Twoja wyobraźnia nie jest spaczona i bombardowana kolorową grafiką, która tak naprawdę niszczy Twoją kreatywność. Można zresztą zobaczyć na jakim poziomie jest kreatywność wiekszość "TUBYLCÓW" z L2. Wszędobylskie <oczko>, <mruga>, <smiech>, że nie wspomne o hrhrhr, hehehe, hihihi ... patrząc na to usmiecham się z politowaniem ... dlaczego? Bo, to jest tak, jak byś jeździł Jaguarem, Alfa Romeo, Lexusem czy inny wysokiej klasy samochodem i nagle ktoś stara Ci się wmówić "Co chcesz do Deawoo, Fiata czy Forda, one przecież są super". Jak posmakowałeś czegoś wyjątkowego, wspomnienie po tym pozostanie Ci do końca życia.
Na koniec ...
Na L2, odnalazłem przede wszystkim FANTASTYCZNĄ osobę, osobę która mnie przy tej grze trzyma, sprawia że chce mi się logować, wciąga niczym ruchome piaski, pobudza moją wyobraźnię z czego powstają różne przygody oraz mniej i bardziej zabawne sytuacje. Gdyby nie ona, kto wie jak moje losy potoczyły by się w tym świecie ... I tak naprawdę w 90% jestem uzależniony od zabawy i kontaktu z jej osobowościa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Oriana
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczna Wioska
|
Wysłany: Pią 18:44, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Arlekin napisał: |
A ja zadam takie niewinne pytanie związane z tematem ale nie koniecznie z wątkiem rozmowy. Czy ktoś z tu obecnych grywa w Monastyr albo nowy Świat Mroku? |
Niestety nie, choć z tego, co pobieżnie poczytałam może być to całkiem ciekawe. Do tej pory jedyne "dark fantasy" z jakim miałam stycznośc to Vampir: Maskarada (o czym wspominałam gdzieś tam hen, hen w stronę poczatku tematu). Z chęcią rozegrałabym jakąś sesję z dreszczykiem, ale na to trzeba niestety mieć drużynę i zatrudnić babcię do opieki nad wnuczką Chyba, że...dałoby się rozegrać przygodę za pośrednictwem forum. Piszę się, o ile nikt mnie nie bedzie próbowal w mistrzowanie wrobić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bhaudwin
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:14, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Re Mallory, Oriana, Venturi, Nazar, poniekąd Arlekin także. Mazrim specjalnie się nie rozpisał, ale jego też się dalsza część dotyczy ;-)
Szczerze mówiąc męczy mnie pisanie długich postów, co chyba widać po dotychczasowych, więc dam sobie spokój z cytatami ;-) Z uwagą przeczytałem wszystko, co napisaliście i odnoszę się do Waszych odczuć z całym należytym szacunkiem. Zwięźle - przekonaliście mnie, że warto by jakoś w nadchodzącym czasie przyturlać się pod jakimś pozorem do Trójmiasta na dłuższą pogawędkę na ten temat :-) Daleko mi do moralizatorskiego nastawienia, chęci zmieniania ludzi, ich zachowań, przyzwczajeń, upodobań itp. Zjawisko, nazwijmy to, silnego "przywiązania" do mudów, gier MMORPG bardzo mnie interesuje, stąd moja chęć dowiedzenia się więcej. No, skończmy to już na razie. Gdyby ktoś odwiedzał w najbliższym czasie Kraków, to wiadomo do kogo się zwrócić... Z Mallorym sprawa wygląda inaczej, ale to przypadek szczególny ;-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thordan
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:04, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Barsawia... Wolna Kompania Najemna... Szalone wyprawy na krawedzi glupoty... Zabawy z Liczem, Rycerzykiem... Straszenie elfek! <spoglada na Nazara> Wielka tajemnica imienia <zerka na Damrata> Rozbrajajace rpegi <wznosi toast do Mazrima> Dwojka szalonych pancernikow <klepie Thorida> Jest co wspominac...
Ale najwiecej chyba mowi to ze dalej gramy razem - Tak naprawde w RPG nie liczy sie grafika, nie liczy sie system expa, monetarny czy inny... Licza sie ludzie i ich podejscie do zabawy...
A co do andrenaliny itp... L2 to taka sympatyczna piaskownica... Mimo wszystko piaskownica...
/no i ja tyz cosik musialem powiedziec nijak inaczej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kadarr
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:03, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Troszkę zejdę z tematu i wypowiem się w podobnej sprawie. Otóż ostatnio zaciekawilo mnie zjawisko toczenia erpegów na kanale klanowym (które jest chyba coraz częstsze), troszkę się przy tym uśmiałem. A ten z udziałem Thorida i Jahitha był całkiem niezły, zawsze kiedy widze że ktoś zaczyna takie cuś, rzucam robote w cholere, siadam i czytam
Co do sesyjki, nie wiem jak Jah ale ja jestem chętny na wtajemniczenie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jahith
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pod ziemi
|
Wysłany: Sob 0:29, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Podpisuje się pod przedmówcą <szczerzy się>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
thorid
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Underground
|
Wysłany: Sob 19:52, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nie wiem oco chodzi,ale podpisujem sie pod tym xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thordan
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:57, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
To ustalcie ktory z was jest MG i widzimy sie w gdyni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kadarr
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:21, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Muahahaha! Aleś mnie rozwalił z tym MG <ociera łezkę> A podręcznik jakiś masz? Bo moje sesje do tej pory to były z komputerem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thordan
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:27, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ksiazke... Ksiazke... A po co ci ksiazka? :> Polecimy Warhamerem, cos tam jeszcze pamietam Mapki i system polityczny Tolkiena [bo czego nie] stworki mozna samemu napisac i sciagnac z neta, profesje tyz nie problem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mazrim
Tropiciel
Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Oren koło Gdyni
|
Wysłany: Nie 10:34, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
No dobra dobra, ale kto przynosi piwko?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Damrat
Rzezimieszek
Dołączył: 06 Cze 2006
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:49, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Od alkoholu to sa barylki, co nie? :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jahith
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pod ziemi
|
Wysłany: Nie 12:05, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dla mnie soczek pomarańczowy (może stoi to w sprzeczności z moim RPG'em ale ja jestem abstynentem)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dathian
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z nienacka
|
Wysłany: Nie 12:18, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja byłem abstynentem do osiemnastki A teraz to coś dla smaku można wypic... Ino uważam, że piwo śmierdzi (chociaż z chipsami czasem można towarzysko), wino śmierdzi jeszcze bardziej, a jedynymi słusznymi trunkami są dobre wódki (powyżej 50zl za litr - typu finlandia żurawinowa). Oczywiście dla smaku, a nie żeby sie urżnąć w trupa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kadarr
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:28, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Bluźnisz! Piwo jest bogiem! Dobre (lub tanie ) wino też ujdzie, zabawni są dla mnie ludzie twierdzący że lubią smak wódki. Dla mnie alkohol nie jest po to by się błyskawicznie napruć, a potem głupoty gadać i rozrabiać. Poza tym sesyjka jest po to by się nażłopać czy dobrze bawić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|