Klan FortunaeFilii

Mallory

Yyy, a co maja wspolnego Krysztaly Czasu z Barsawia?

Hargan

Moze to, ze swiat, stworzony do Krysztalow nazywa sie Barsawia? Smile

Mozliwe, ze zaszla jakas pomylka z powodu takiej samej nazwy.

Oriana

Możliwe, że zaszła...nie znam systemu Kryształów Czasu, jeśli jednak chodzi o MUDa zwanego Barsawią, to jest to MUD dwudomenowy oparty po części na systemie EarthDawn, po części na twórczości mistrza Tolkiena.

Edit: A skoro już się odezwałam...to tak...próby Warhammera- nieudane, świat mi nie podszedł, co, jak przypuszczam, jest dużą zasługą nieudolności MG. Potem wspaniałe przygody, już z inna ekipą przy Wampirze: Maskarada i Legendzie Pięciu Kręgów i mnóstwo sesji improwizowanych, nie opartych na żadnym systemie właściwie, odgrywanych przy okazji treningów bractwa rycerskiego. Następnie słowo mówione zmieniło się w pisane podczas przygody z MUDem Barsawia na..sama nie pamiętam ile...trzy, może cztery lata (tu bym musiała się uśmiechnąć do reszty Barsawiowiczów, żeby mi przypomnieli kiedy to się skończyła druga faza testów). Domenę ED olałam zupełnie, życie swojej postaci związując na stałe ze Śródziemiem. Teraz L2...

Mallory

Na Krysztalach Czasu byl/jest oparty mud Warlock... Dobrze sprawdzic,nim udzieli sie dobrej rady tym, ktorzy sie w temacie orientuja...

Hargan

Ech, wlasnie uzmyslowilem sobie moja pomylke. Oczywiscie... Barsawia to swiat EarthDawna. Przepraszam bardzo za zamieszanie jakie wywolalem stwierdzeniem, ze tak samo nazywa sie swiat opisany w KC.

Gość

Moja przygoda z grami fabularnymi zaczeła sie jakies (jak dobrze licze) 14 lat temu. Zajomy odwiedzal lładyn i tam zauwazyl niesamowite sklepy pelne gier planszowych i fabularnych o ktorych u nas nikt jeszcze nie slyszal ani nie wiedzial. Potem opowiadal o planszowkach z prawdziwymi figurkami, o bitwach.

Niedlugo potem pojawily sie u nas legandarne krysztaly czasu - system tabelkowy dla maniakow, system oko yhdesa no i Cyberpunk - chyba pierwszy podrecznik ktory kupilem z checia zostania Mistrzem gry.

Kolejne wakacje uplywaly pod znakiem warhammera, KC, potem swietnie skonstruowanego Zew Cthulhu. Akurat tak sie zlozylo ze w miejscu gdzie jezdzilem na wakacje obok siebie znalazlo sie kilka osob zapalonych do tej rozrywki. Pamietam jak dzis ze rozwieszalismy po miescie plakaty pozukujac MG i graczy- reklamujac siebie i trafilismy na oburzony klub rpg ktorego wielce zbulesrowalo ze maja jakas konkurencje - nagle sie okazalo ze jest nas coraz wiecej Razz

Potem byla okresowa fascynacja World of Darkness - glownie Wampirem. Okolo Pesmowe proby stworzenia ogolnopolskiej dramy Poland by Night.
Jakis czas mialem okazje prowadzic Krakowskie spotkania wspolnie z osobami z tutejszej starej grupy zwiazanej z klubem "strych". No ale czas leci i wszystko sie jakos zmienia.

Moje doswiadczenia z rpg sa bardzo przyjemne - bo i moja dziewczyna jest wlasnie z tego srodowiska i dzieki rpg poznalismy sie i zeslismy. W miedzyczasie mialem okazje kilkarazy uczesniczyc w grach terenowych - w tym najbardziej chyba znanym wakacyjnym zjezdzie w Mirowie.
Ktory goraco polecam wszystkim milosnikom - bardziej odwaznym by sprobowac tej zabawy na zywo w strojach itp.

Gry cRPG byly gdzies bocznym torem - bardzo duzym sentymentem daze Elders scrolls - Morrowinda. O Baldus Gate nie ma chyba co wspminac bo kazdy kojarzy ten tytul. W miedzy czasie przezylem takze dwa epiody zwiazane z grami sieciowymi - jeden to kilku letnia gra na Arkadii - w koncu jednak szlag mnie trafil na tyle ze przenioslem sie na wspominany tutaj mud Barsawii - jeszcze wtedy dosc mlody i oferujacy bardzo fajne mozliwosci dla wszystkich chetnych i spragnionych RPG i nie tylko rpg.

No i coz. Barswia sie skonczyla - zaczela sie era MMORPG. Jakis czas mialem okazje poznawac L2 w II odslonie potem pojawil sie World of Warcraft w ktory razem z Dagmara gralismy przez ostatnie pol roku. Teraz z pewna nostlagia wracam do L2 (na pewno ma to cos wspolnego z brakiem abonamentu Razz

)

olivander

Up. No tak i oczywiscie jak to w pracy zapomnialem sie zalogowac Smile

Venturi

re up Oriana

Małe sprostowanie: Barsawia nie jest już mudem dwudomenowym, ED zostało skasowane, a zostało jeno ME ( Tolkienowskie śródziemie)

W moim wypadku schemat był prosty: 2,5 roku barsawii, gdzie w pieknych czasach mogłem poznać wspaniałych ludzi... gdy piękne czasy się skończyły, a wspaniali ludzie przeszli na L2.. nastąpiło wytrzepanie mojego skromnego nauczycielskiego portfela w celu ulepszenia sprzętu.. i oto jestem Very Happy

Oriana

Venturi, kiedy ten post był pisany, Barsawia była jeszcze mudem dwudomenowym...nie czepiaj sie Razz

Z resztą nie ma co wspominać o tym, co się tam dzieje teraz. Moim zdaniem, śmiało można stwierdzić, że tego muda w zasadzie już nie ma.

Yoricca

Przerzućcie się na Arkadię Mr. Green

Thordan

<krztusi sie nagle> Arkadie...

Chyba musze sie napic!

Angon

Arkadia.. ehhh Ciężka sprawa.. ciężka sprawa <pokręcił głową wzdychając>

Haruk

Papierowki hmmm...kiedy to sie zaczelo - 11 lat temu prawie. Zaczynalismy od autorskiego systemu starszych kolegow. Zwal sie Umbarharm a moja pierwsza postacia byl McGywer w realach fantasy - gnom konstruktor. Rok albo i dwa katowalismy ten system a potem dopiero zaczely sie inne...KC (wystarczylo odrobine uproscic ten system i walka w nim byla duzo bardziej dynamiczna niz w jakimkolwiek innym), MERP, WFRP i Cyberpunk. Potem katowalismy troche w Dzikie Pola. Probowalismy w Wiedzmina, ale jakos nam nie podpasowal...no i w koncu przyszeld czas na Vampira....to bylo cos dla nas...jedyny system, ktory lubilem mistrzowac...pasowal mi jak cholera...mroczna Warszawa...niebanalna druzyna...tony freesyle-u i improwizacji i swietna zabawa (kiedys w kilka sesji scenariusz ktory wymyslilem nie posuwal sie do przodu bo druzyna jezdzila po dyskotekach organizujac sobie trzode hyhy a ja rzucalem im ciagle klody pod nogi Smile

). Generalnie najlepiej wspominam KC i Vampirka.

Pamietam jak na mazurach totalnie odpalilo nam we ubach przez KC:
Siedzielismy se na molo a koles mocowal sie z windsurfingiem. Szlo mu na maxa kijowo, wiec kumpel sie brechta i drze jape " ale ma ch...jowe rzuty !!!". Nagle koles odwala totalna porazke i widowiskowa glebe a kumpel" Ooo krytyk !" i rechot Very Happy

Dawne, piekne czasy...niestety teraz zostala z tego tylko ta namiastka w l2 Sad

Venturi

re Yorcia

Z tego co wiem Barsawia powstała i działała na zasadzie opozycyjnej do Arkadii. Znaczy, to co było złe na Arkadii na Barsawii było poprawione i dodane jeszcze sporo lepszego. Gdy źle się dziać poczeło z Barsawią gracze zaczeli nazywać ją obelżywie Barkadią nawiązując właśnie do Arkadii jak sie łatwo domyśleć. Tak więc nie proponuj nam starym barsawianom, czy barsawijczykom (w tej chwili wypada złożyć hołd starej, prawdziwej Barsawii ze Złotych czasów), czy jak się to zowie, Arkadii boż właśnie dlatego zostawiliśmy Barsawię, że drugą Arkadią się poczeła stawać.

re Oriana

Zgadzam się z Tobą, Barsawii już nie ma, umarła jakiś czas temu, a teraz zamiast niej można oglądać potwornego zombie, żywego trupa zwanego Barkadią... Jednak zostało po niej coś dobrego, gracze których tam poznałem i dzieki którym teraz na L2 czasem czuje powiew tego starego dobrego muda tak sprzed półtora roku.

paili

Yorka co ty im proponujesz Arkadia jest dla twardzieli oni tam nawet zbójów na traktach nie mieli. Mnienczaki.