Klan FortunaeFilii

Angon

Coma... to ten gość co jęczy jęczy, czasem wrzaśnie jękliwym tonem i znów jęczy?[/quote]

Kadarr

Fontanesia

[link widoczny dla zalogowanych] Dla wszystkich Smile

Rodionie - wreszcie wygrzebałam płytę i znalazłam te piosenki. Francuski zespół, wiele o nim nie wiem, bo album dostałam od znajomego, ale jest przyjemny niezwykle.

Kraveroth

To i ja może dodam coś od siebie. Od razu zaznaczam, że nie uważam się za jakiegoś wielkiego konesera i znawcę muzyki. Słucham tego co mi się zwyczajnie podoba, nie zwracam uwagi na 'renomę' i wcześniejsze dokonania autorów - liczy się muzyka jaką tworzą. Gówno zawsze będzie gównem i nie ma sensu owijać go w złoty papierek, a czegoś ambitniejszego zawsze miło posłuchać, bez względu na to KTO to nagrał.

Wink

Teraz do rzeczy. Jakieś dwa lata temu pierwszy raz zetknąłem się z polskim zespołem Pneuma. Świetny wokal i życiowe teksty od razu do mnie trafiły. Co ciekawe, piosenki chłopaków traktują o czymś zupełnie innym niż to, co do bólu lansowane jest w metalowych brzmieniach (czasem balansuje to na granicy komizmu wręcz, imho) - jeśli więc ktoś liczy na "satan is krieeeeeg! uaaragahagr! DEEEEAAATH! HATE, HATE, HATE EVERYBODY!" to niestety w twórczości Pneumy tego nie znajdzie. O czym więc Pneuma gra? Głównym tematem jest WIARA (tak, tak - w Boga - ale na szczęście nie są to litanie zaprawiane gitarowy brzmieniem), jej wpływ na nasze życie, tolerancja, miłość, człowieczeństwo i wszelkie inne ludzkie sprawy. Zespół nie jest jakimś ewenementem na skalę światową (podobne teksty mają chociażby krzyżowcy z POD), ale robią naprawdę profesjonalną muzykę. W zasadzie SAMI sprzedają swoje płyty, starają się grać wszędzie gdzie ich zaproszą (a zapraszają...), oczywiście żadnego grania z playbacku - i co najważniejsze - ich koncerty na żywo poprostu wymiatają!

Pneuma - Psalm 95 (live!)

Pneuma - Dom (teledysk)

---

[link widoczny dla zalogowanych]
(Darcie ryja w mistrzowskim stylu)

[link widoczny dla zalogowanych]
(A tu zmiana klimatu - w sam raz do ogniska, dla naszej sympatii...)

Pozdrawiam

Jahith

(Żeby nie było że niemowa zaczął gadać robie klimat w koffie)

Mag wszedł do karczmy nieco odmieniony. Jego włosy były zaczesane do tyłu i wypielęgnowane brylantyną, był odziany w gustowny smoking ozdobiony muszką.
Popalając cygaro wszedł w głąb w karczmy gustownym krokiem i rzekł

-Drogie panie chciałbym abyście pozwoliły mi [link widoczny dla zalogowanych] Tęskno mi za czasami dawnej fortuny. Jaką była wieczność temu gdy wszystko toczyło się beztrosko i powoli bez żadnych zagrożeń
-Panom natomiast chcę przypomnieć [link widoczny dla zalogowanych] Abyście wiedzieli o co walczycie. O szum zielonych drzew, o szlachetność czerwonych róż, o to jak kwitną dla nas, o błękit nieba, o biel chmur, o błogosławione jasne dni, o święte ciemne noce, o kolory tęczy tak piękne na niebie, ale co najważniejsze walczymy o uścisk dłoni przyjaciela który z troski pyta się nas jak się czujemy.

Panie i panowie nie zapominajmy o co walczymy!

Ps. Tak wiem troszeczkę mnie poniosło ale kiedy wygrzebałem te pioseneczki z mojego kompa łezka mi w oku się zakręciła. Very Happy

[edit] naprawiłem bo dwa takie same linki dałem (to pewnie wina tego że pisałem o pierwszej w nocy Razz

)

Kadarr

Jah, bracie, dziękuję za poprawienie mi humoru. Nie da się ukryć że niektóre sprawy, nawet dotyczące gry, potrafią wywrzeć piętno nie tylko na psychice postaci, czasami nawet i na graczu. A przecie świat jest pełen pięknych rzeczy.... Smile

Jahith

No co jest ludzie?! Dalej! Odzwierciedlać swoją duszę Very Happy

Ronth

A jak ktoś duszę sprzedał za flaszkę spirytusu? Wink

No więc ja też coś nie co napiszę na ten, jakże offtopicowy temat Wink

No więc słucham różnej muzyki, ale można ją właściwie wrzucić do jednego wielkiego wora muzyki alternatywnej. Zacznę może wymieniać, żeby pokazać jakieś przykłady:

Metal cięższego i bardziej offowego rodzaju - Grave Digger, Blind Guardian, In Flames, Soilwork od czasu do czasu Exodus czy Slayer, ale nie przesadnie, Skyclad(w sumie mam tylko jedną płytę, bo więcej jakoś trudniej kupić), Czarna Twierdza(w oryginale zwana Dimmu Borgir Wink

), Cradle of Filth, Immortal, Iced Earth.

Tzw. Hard-rock czyli: Pearl Jam, Alice In Chains, Stone Temple Pilots itd.

Nowa fala metalu: Korn(swojego rodzaju klasyka już), Trivium, Bullet for my Valentine.

Rzeczy trochę wyższego lotu, czasem zwane rockiem progresywnym: Mike Oldfield, Pink Floyd, Genesis, stary - jeszcze z Fish'em Marillion.

Muzyka z nurtu alternatywnej, ostatnio zwana Indie i tym podobne: Joy Division, Arcitic Monkeys, The Killers, The Libertines.

Elektronika: Chemical brothers, Prodigy, DJ Shadow,

Hardcore(głównie New York hardcore): Sick of it all, Biohazard, 1125

Ska: Catch 22, Reel Big Fish, The Specials.

Streetpunk: Analogs, Antidread, Way Side Crew

No i muzyka, która od zawsze mi towarzyszyła i którą chyba każę zagrać na swoim pogrzebie, czyli Californian Punk(jako styl muzyczny, nie miejscie pochodzenia): Od tych najbardziej znanych jak Offspring, Bad Religion, Pennywise, Rancid(od tego wszystko się zaczęło), NOFX, Anti-flag, Whatever it Takes, Transplants(najlepsze na imprezę, zwłaszcza pierwsza płyta), The Bouncing Souls, Lars Fredriksen & The Bastrards, znienawidzony przez wielu Blink 182, Goldfinger, Operation Ivy, Dropkick Murphys(nie znam innego zespołu, do którego można ich porównać), niemiecki Beatsteaks, Cypress Hill(tak, dla mnie to nie rap ani tym bardziej hip-hop)

Hmmm... Z kilku przykładów zrobiło się kilkadziesiąt. No więc to by było na tyle.

Fontanesia

Ronth

Fon, to może będziesz w czwartek na koncercie Genesis? Very Happy

Aha, no i takie pytanie do ogółu: Wybiera się któryś z Fortuniaków lub naszych sojuszników na RHCP 3 lipca? :>

re down: uuuu...

Fontanesia

A nie, nie będę niestety. W piątek mam ostatni egzamin.

Coś ostatnio za mną Janusz Radek chodzi...

[link widoczny dla zalogowanych] - przy tej piosence dreszcze mnie przechodzą...

A tu [link widoczny dla zalogowanych]:
- Janusza Radka "Naga dziewczyna" - z pięknym tekstem, a głos..!
- Janusza Radka "Pieśń Puka" - ze "Snu Nocy Letniej" w tłumaczeniu Gałczyńskiego (na którego też ostatnio mnie napadło) - absolutnie boskim, mimo że nie pozbawionym nieścisłości stylistyczno, translatorskich, co bezlitośnie wypunktował mój mistrz Barańczak w swoim eseju o tłumaczeniu Szekspira.
- Edwarda Stachury "Życie to nie teatr" w wykonaniu J. Różańskiego (i dobrze, z całym szacunkiem, ale Stachurze najlepiej wychodziło pisanie, muzykowanie niezbyt) - sami się domyślcie, czemu to zamieszczam...

Rodion

Fontanesia

Ostatnio - od poniedziałku dokładniej. Ochotę mam na słuchanie jak nigdy dotąd.

Kadarr

Ostatnio- ostatnio to pewien utwór, systematycznie zagrzewa Kadarra do boju. Najprawdziwszy tru heavy metal z Kielc [link widoczny dla zalogowanych] Nie martwcie się, później dorzucę jeszcze coś z wikińskiego (profesjonalnego) darcia mordy Very Happy