Klan FortunaeFilii

Oriana · Wysłany: Pon 12:04, 26 Mar 2007 Temat postu:

Zawsze byłam ciekawa co takiego fascynuje mężczyzn w temacie o gównie. Oświećcie mnie panowie, bo nijak nie mogę zrozumieć jak to się może komuś podobać. We mnie taka poezja klozetowa budzi jedynie niesmak.

Venturi · Wysłany: Pon 15:56, 26 Mar 2007 Temat postu:

Zeby nie było, że jestem monotematyczny:

ARGONAUCI

Arcydawne są to czasy
Ziemię spowijają lasy
a na świętym nieboskłonie
boski Helios pędzi konie.
Zeus włada nad bogami
i poraża piorunami
co Hefajstos mu je sprawia
w kuźni młotem się zabawia.
A Posejdon prując fale
Nie przejmuje się tym wcale.
Wtedy szereg bohaterów
Sidło u okrętu sterów
Jest to wielu sławnych ludzi
Każdy wokół przestrach budzi:
Jest Herkules, co go znacie,
Każdy przed nim robi w gacie.
Jest Achilles szybkonogi,
Co mu każdy schodzi z drogi
Widać że nie myje nogi.
Jest i Ajax, bydlak wielki
- je butelki jak cukierki.
Oraz żeglarz Odyseusz,
Wacek, Gienio, ów Tezeusz,
Argos, Kastor i Atlanta
Też Asklepios (syn palanta),
Kastor, Polluks, Nestor mądry,
Z pyska jedzie jak od flądry.
Ci na okręt właśnie siedli,
Nim ruszyli – obiad zjedli,
Ci po złote runo bieżą
W swe zwycięstwo mocno wierzą.
Jest to w skarbcu krasnoluda..
Czy się uda! Co nie uda!?
Patrz! Od wyspy już odbili
I nie tracąc ani chwili,
Jazon krzyczy: Mocium barty!
Stawiać żagle! Chować graty!
By mi Argo w swojej chwale,
Zacnie pruł ojczyste fale.
Tedy to Herkules wielki,
Dostrzegł w kącie trzy butelki:
W nich to wino się odstało,
Co z 50% miało!
Hola! – woła – bohaterzy!
Niechaj każdy tu przybieży!
... no i wszystkim zrzedła mina,
gdy ujrzeli tyle wina!
Nuże w garnce je nalewać
I tym smakiem się zdumiewać.
Gdy już mieli mocno w czubie,
Stało się co bardzo lubie:
Ajax ryknął jak smok stary
Herkulesa huknął w bary,
Ten mu dłużny nie chciał zostać
Lecz zawadził inną postać...
Wtedy Achill szybkonogi,
Bardzo szybko wstał z podłogi,
Chciał mu huknąć z buta w czaszkę
Ale Jazon dał mu błaszkę.
Wówczas Odys, zły okrutnie,
Jak nie ryknie, jak nie huknie,
Kastorowi trzepnął w trąbę,
Ale Polluks dał mu bąbę.
Lecz Atlanta – wojowniczka,
(swoją droga niezła piczka),
chciała trafić Asklepiosa,
lecz Tezeusz dał jej w nosa.
Lecą drzazgi krew się leje,
Kości chrupią, okręt chwieje..
Bo Herakles dla igraszki,
Zgniata maszty jak fistaszki.
Nagle patrzą – dziw wspaniały,
Wszystkim rychło wyszły gały
To Posejdon z motorówki,
Śle im cegły i cegłówki.
Gdy ujrzeli dziw ten wielki,
Dali łyka mu z butelki.
To co potem się zadziało,
Ludzkie oko nie widziało.
Wiry, mątwy, krokodyle,
Kaszaloty i motyle,
Wielkie fale, czarne chmury,
Wicher srogi i ponury,
Wszystko sru! Na okręt spadło
- jak ze stołu spada jadło.
Jęki wielkie, głośne krzyki,
Wpław płynęli wojowniki...
Cud przeżyli, bogom chwała,
Lecz wyprawa się udała.
A dlaczego? Spytasz dziecię?
Po popitka była przecie!
Co tam runo! Co tam złoto,
Co tam gówno, po pas błoto!
Dyiamenty, kawy męty,
Lub zaległe alimenty!
Piwo, wino, bimber, wódka,
To są skarby krasnoludka.

Dathian · Wysłany: Pon 17:46, 26 Mar 2007 Temat postu:

Buahahahaha Very Happy

Pisz dalej Kruku Very Happy

Errdon: Ja 99% poetów (Mickiewicza i Słowackiego też Twisted Evil

) uważam za nic nie wartych, bo wiem jak łatwo jest pisać rymowanego trzynastozgłoskowca, zawierając jednocześnie w nim wiele sentencji i metafor, których potem doszukują sie interpretatorzy. A na własnym doświadczeniu w pisaniu wierszy stwierdzam, że pisząc poemat piszę "bo tak mi wygodnie i ładnie brzmi" a potem ludzie doszukują sie w nim nie wiadomo czego. A to tu piękna metafora czegośtam, a to w następnym wersie chodzi o co innego... Naprawdę dla mnie pisać to żadna sztuka, więc na polskim całe LO przysypiałem, a matury i tak sie nie da nie zdać (ale to już inna bajka Very Happy

)

Pozdrawiam,
Dath

Kadarr · Wysłany: Pon 18:40, 26 Mar 2007 Temat postu:

I ja się w pełni podpisujępod przedmówcą. A jajca sobie porobić zawsze można, jak to futuryści se robili z literatury. eduseek.interklasa. Pisaj Venturi, pisaj! Zniecierpliwony wyczekuję kolejnych dzieł!

Errdon · Wysłany: Pon 19:08, 26 Mar 2007 Temat postu:

Ronth · Wysłany: Pon 19:25, 26 Mar 2007 Temat postu:

Jakie role odegrali? Jak dla mnie to stworzyli tylko mit poświęcenia dla narodu, które tak właściwie jest bezcelowe i więcej zrobiło złego niż dobrego. Późniejsze reperkusje to: dwa powstania narodowe, powstanie warszawskie, obsesja na punkcie romantycznych zrywów zamiast metodycznej pracy i przedkładanie afirmacji przeszłości nad starania o lepsze jutro. Co to za rola, chluba czy zguba?

Pozdrawiam, M.

Dathian · Wysłany: Pon 21:34, 26 Mar 2007 Temat postu:

A ja sie jeszcze bardziej czepię Mickiewicza:

Venturi · Wysłany: Pon 21:58, 26 Mar 2007 Temat postu:

Aby uniknąć zaszufladkowania w "poezję klozetową", oprócz "Argonautów" dla równowagi zamieszczę kolejny wierszyk "bez gówna".

DOKTOR SZPAK

- Głowa boli mnie doktorze,
czy mi dzisiaj Pan pomoże?

- Ależ owszem, ależ tak!
Jestem przecie doktor Szpak!

- O specyfik jakiś proszę,
kiepskich leków ja nie znoszę.

- Ależ owszem, ależ tak!
Jestem przecie doktor Szpak!
Proszę usiąść tu wygodnie,
ja tymczasem zdejmę spodnie...

Nim zdążyła przełknąć slinę,
zafundował jej strychninę,
wypuszczając z nosa gluta,
pokazała numer buta.

- Wyleczyłem ją w mig tak!
Jestem przecie doktor Szpak!

Po dwóch poematach na "inne tematy" wracam do najbardziej lubianego tematu:

PAN OWSIK

Dupo! Ojczyzno moja!
Ty jeseś jak zdrowie!
Ile Cię trzeba cenić,
ten się tylko dowie...
... kto cię stracił.
Dziś woń twoją wychwalam,
twój otwór w włosia ozdobie!
Bom tonę w tym kiblu...
Wysrany...
I tęsknie ku Tobie!

Z całym szacunkiem dla Mickiewicza, gdyż wszelkie podobieństwa są czystym przypadkiem, macie moje słowo.

Gadwin · Wysłany: Wto 8:36, 27 Mar 2007 Temat postu:

bahahah dobre Kruczku pisz dolej pisz.

Panowie nie przesadzacie troszeczkę z tym najazdem na Adama i Juliusza.
Z całym szacunkiem Ronth ale pod okupacja najpierw to 3 państw a później pierdolonych Szwabów i Skórwiałych Rosjan (komuna) to była jedyna intelektualna ucieczka z tego (jak że lubianego w tym temacie Very Happy

) gówna. I przestań mi tu gadać ze to nikomu było potrzebne bo ludzie za to życie oddawali !.
Rozumie wasze rozterki w szkole na języku polskim ... sam mam podobne zdanie, ale niektórzy tu kuźwa (bez względu na sytuację polityczna kraju :/) czują sie patryjotami.
Mowiż Ronth o tym że tworzyli poezje która dawała oszukany zapał do walki o Ojczyzne? To se kuźwa obejrzyj obojętnie jaki film hollywood-dzki. To dopiero beznadziejny i bezduszny jak ze i gówniany (w większości wypadkach) wytwór sztucznego zapału.

Shirkh · Wysłany: Wto 9:14, 27 Mar 2007 Temat postu:

Kruku Argonauci są niesamowici. Po prostu rewelka.

A co do panów M. i S. no to jak dla mnie nie ma wątpliwości, że znaczną rolę to oni odegrali. Dawali chyba ludziskom pod zaborami nadzieje. W końcu państwa nie było, a literatura powstawała, a to podnosiło trochę na duchu i dawało nadzieję. Tak moim zdaniem Wink

. To czy oni wielbili Polskę, czy Litwę to już inna sprawa. Teoretycznie Te dwa kraje były ze sobą raczej blisko przed rozbiorami. Ale czy były podziały i rozgraniczenia to chyba trudno wywnioskować Smile

.
No ale weźcie się zdecydujcie. Albo gadamy o tym, czy subiektywnym zdaniem podoba nam się to co oni tworzyli, czy to czy byli patriotami, czy nie. Dla mnie to dwie oddzielne rzeczy. Nie można powiedzieć, że nie jesteś patriotom, bo ci się nie podoba "Beniowski", ani że jesteś wielkim patriotom, bo przeczytałeś 6 razy "Pana Tadeusza" (swoją drogą mi się go zajebiście czytało Smile

).

A co do patriotycznych filmów z kraju, którego historia jest długa jak życie muszki owocówki Very Happy

to mi się śmiać chce. Zauważyliście, że jak już bohater się uwininie z zarzegnaniem konfliktu nuklearnego z terrorystami z bliskiego wschodu, to przy gratulacjach zawsze w tle się pojawi ich flaga?
I jeszcze te salutowania. Typy się nienawidzą przez cały film, a pod koniec jeden drugiemu salutuje. Buahaha.

Rari · Wysłany: Wto 10:24, 27 Mar 2007 Temat postu:

HA! I tak oto od wstrząsającego dzieła o gównie przeszliśmy do dyskusji o patriotyźmie i o tym, który wieszcz większym był....wybaczcie nie mogłam się powstrzymać...
Fakt nie rozumiem fascynacji gównianym tematem, aczkolwiek chyle czoła przed inwencją twórczą w temacie...ARGONAUCI SUUUUPEER!!!

Aene · Wysłany: Wto 18:21, 27 Mar 2007 Temat postu: :*

Wyjątkowe, to mogę z czystym sumieniem napisać, Kruczku.

Angon · Wysłany: Wto 20:41, 27 Mar 2007 Temat postu:

Ronth · Wysłany: Wto 21:59, 27 Mar 2007 Temat postu:

Mickiewicz.