Klan FortunaeFilii

Gość

Na bramie Zamku Gludio ktoś przybił kartę z tymi oto słowy, których forma zdaje się przywodzić na myśl miała oficjalne zapisy wykształconej osoby, co jednak nie zbyt się udało:

"Do Panów na Zamku Gludio miłościwie póko co Nam panujących z Woli Boskiej.

My, czyli Ci co w Gludio siedzą, mieszkają albo są przejazdem. My, czyli Ci co muszą płacić podatki nie widząc z nich wcale żadnego pożytku dla Nas. My, czyli Ci co łamią nogi, lub po łbach dachówkami dostają, zgłaszamy protest.

Macie zamek Mości Panowie i Panie? To bardzo dobrze. Lepiej, że Wy niż kto inny, bądźcie tego pewni.
Tak, jestescie silni i macie władzę i złoto i co tam kto chce, ale jak już to macie to, korzystajcie dla dobra wszystkich, unizenie prosimy.

Wczoraj jeden z gości miasteczka cudem uniknął śmierci, gdy dachówka lecąc z góry minęła go zaledwie o cale. Dwa dni temu idąca na targ starowinka połamała nogi, gdy padła potykając się o wystające z drogi kamienie. Czy nie można dokonać koniecznych napraw?
Kto jeszcze - Wasze Mości - ma cierpieć?
Czy cokolwiek zostanie zrobione dopiero wtedy gdy Panu Damratowi, imć Władcy Gludio, wieża kościelna głowę zmiażdży?
Wyglądnijcie przez okiennice Zamku i posłuchajcie potrzeb ludu, z którego podatki zbieracie. Zaprawdę, nie mamy nić przeciw i płacić będziem o ile złoto NASZE, dobrze jest wydawane.

Chcemy żyć godnie! O pomoc Jaśnie Państwa prosimy.
<poniżej widnieje kilkadziesiąd podpisów, tudzież krzyżyków i kółek>

Kazamar

yyyy... no a czym w owym miescie jest tak źle ? Mi sie wydoje, ż ejest spokojnie... i naprawde dobrze... coż można wiecej zrobic ? To postaramy sie zrobic.

Thordan

Krasnolud, zaznajomiwszy sie z notatka, wywiesil ponizej odpowiedz:

Ano szanowni mieszkancy Gludio!
Nie marudzcie ze tak zescie poszkodowani i tak cierpicie!
Ino raz sie z toporem przejde po miescinie to i nastepnego dnia, miasto piekne wam sie zda.

A i podatki na dobry ida cel!
Ot nieco gorzalki coby wojacy chetke do obrony mieli i wzmocnienie muru jakiego!
Jak samiscie pisali, cieszy was ze my a nie kto inny.

Ot co!

Jahith

Czyta notkę z uwagą po czym robi mu się żal biednych mieszkańców Gludio, cierpiących z powodu sypiących się budynków. myśli trochę i pędzi do miasta wesprzeć podopiecznych, za których jest jako członek klanu odpowiedzialny, swoją magią ognia.

/koff Przynajmniej mag ma dobre intencje

Skravorgh · Gość

Ano drodzy władcy Gludio, jako że stan zabudowy upadł na pysk pragnę zapytać czy nie dałoby rady budulca załatwić jeno. Wieśniacy znaczy się mieszkańcy już o remont sami zadbają do czego i ja chce się przyłączyć. Wnioskuję o szybkie rozpatrzenie sprawy gdyż zwłoka może doprowadzić do tragicznej śmierci spowodowanej dachówką.

Hob Wieśniak · Gość

Tak mi się widzi Pany Szlachetne, że można by i straż jaką ustanowić, co to by włości obchodziła i broniła przed niesprawiedliwością i zbójcami.
Silne jesteście, więc jeden nawet osobnik przepatrujący okollicę, wszelką swołocz by okiełznał. Zawżdy tak było, że Panowie Szlachetni z Zamku, poddanych bronili i od nieszczęścia wybawiali. Tedy nie porzucajcie tradycji starej a dobrej, bo my dla księcia tak samo jak książę dla nas.

Thordan

Ano jacy wy dla Ksiecia, taki i Usypiacz dla was <krasnolud poklepal swoj topor>
A i ze strazy nie widzicie to jeno swiadczy zescie w oczach nie tedzy.

<krasnolud mruknol pod nosem>
-Podwyzszy sie podatki jakie to i kupi sie do wioski psa coby i spokoj byl...

Hob Wieśniak · Gość

Panie brodaczu nie straszcie ludzi toporem, bo się nie godzi. My w spokojności przychodzim i praw swych dochodzić trzeba. Różnych książąt my mieli, gorsi jedni, inni lepsi, tedy do lepszych równajcie.
Miasteczko spokojne nawet, choć zapuszczone niemożebnie. Ale co gospodarstwami, co dalej od murów stoją? Ażeby daleko nie sięgać, to sierociniec pod ciągłym oblężeniem. Pająki i jaszczury plączą się tam i biedne dziewczynki straszą. Oni tak samo poddani wasi jak i mieszczanie.
Psów dość mamy, więc kupować nie trza. My o ochronę lepszą prosim niźli burek na łańcuchu, chyba, że Panowie szlachetni dać takiej nie mogą.

Kulawy Utin · Gość

Ta je, ta je! I jeszcze co by tych głupoli co siem drą po nocy uciszyć! Dzadki mi budzom!! Ta je!

Angon

To ile waść tych dziadków masz?

Kulawy Utin · Gość

MOJE STARZYKI I TEŚCIE, WARCHOLE JEDEN SE POLICZ! A TERAZ CICHAĆ TAM I SPAĆ DAJCIE, PSIA WASZA!!

Mira Utinowa · Gość

Nie drzyjże się stary pierniku! Do dom ochlejmordo jedna, szafę trza mi przesunonć, a nie Panom na Zamku głowy zawracujesz - po tych slowach chlasnęła Utina wałkiem po karku i ciągnąć go poczęła za ucho w stronę miasta, co chwila odwracawszy się, skinieniem głowy możnych przepraszając.

Oriana

Przeszłam się dziś po Gludio, obejrzałam budynki, przyjrzałam się obejściom. Sytuacja wcale nie jest tak dramatyczna, jak ją przedstawiacie, a za zły stan niektórych zabudowań odpowiedzialne jest niechlujstwo ich właścicieli. Szyby lepiące się wręcz od brudu, zaśmiecone tyły, pomyje wylewane z okien wprost na ulice. Droga ludności, ja nie zamierzam łazić od domu do domu, myć okien i firanek zmieniać. Zadbajcie trochę o porządek, to może wam grzyb nie będzie tynków w ścianach rozpychał.

Nawołujecie do pilnowania ładu. Krzykaczy tyle, ale jak przyjdzie co do czego, to sami biegacie nie wiadomo po co, z bronią dobytą. Potrącacie przechodniów, niejednokrotnie zatnąc przypadkiem którego, gnając na złamanie karku w sobie tylko wiadomym kierunku. Chcecie porządku? Pierwej sami dobry przykład dajcie, a potem zwracajcie komu innemu uwage.

Hob Wieśniak · Gość

Pani Złota, z jaką bronią?! My w spokojności żyjem, a że czasem się kłonicą przez łeb prześwięci natręta, to takie prawo.
Broń mnie Einhasad byśmy chcieli by Jaśniepanienka w obejście właziła okna myć! Po pierwsze nie przystoi to, po drugie ponoć jak łelfka na mleko spojrzy, to zaraz kwaśnieje. Ale kościół, to już poprawić zda się. Ołów ktoś niecnie skradł jak straże, nieliczne, się pospały.
A z bestyjami, co kmieci spokojnych dręczą takoż coś zróbcie. O sierocińcu żem gadał, ale nie jeden to przypadek.

Dankor

<Zacny jegomość wychynął zza rogu bogato odziany z szkiełkiem w oku,
którym łypał bacznie na lewo i prawo>

Coś mie sie widzi, że jako sojusznik od czasu do czasu wpadne smokiem
moim pogromić gawiedź rozróby wszelakie prowokującą, kary za okazanie
zbrojnego wystapienia surowo pokarzem. Krzykaczy za to że w nocy spać
nie dają osobiscie wyłapie i przykładnie smokiem poszczuje.
Jakem Dankor Przywódca AhaAngi!