Klan FortunaeFilii

Oriana

Tak w kolejności atrakcji dnia wczorajszego:

Amys, Damratowi, Mazrimowi i Thordanowi za wyprawę jak za starych dobrych czasów (dodatkowo Amys i Mazrimowi za wyprawę do Rune i na farmę bestii).

Całej ekipie ratowniczej, która tłukła się aż do Lasu Umarłych, żeby wyratować pewną dwójkę z rąk wampirów.

I...Eslasowi i Meo (może zajrzą) za całokształt.

Gość

Na litość, nie pomyślcie sobie że podsłuchiwałem... ot przechodziłem tylko obok no i się tak hmmm ... no zbiegło. Uszanowanie, znaczy dobry wieczór. No poczułbym sie jak bandyta co tylko wpatruje sie w okno z ciemności jakbym się nie odezwał. Tak własnie. Tym samym skoro już przełamałem swoją nieśmiałość, wypadałoby powiedzieć coś wiekopomnego, ale niech mnie kije biją jeśli cos mi przychodzi rozsądnego do głowy. To może ograniczę się i już nie przedłużając ... moje wyrazy wdzięczności i szacunku wobec ulubieńców Fortuny. Dorzucę jeszcze przeprosiny jeśli kogoś nieopacznie wyzwałem albo obrzuciłem przekleństwami. No samo wyszło co począć już tego nie odkręcę. Zapewniam ze wstyd mi i cały tydzień o chlebie i wodzie przebieduję. Pójdę już chyba bo nie pijam a nie daj bogowie ktoś by jeszcze zaprosił na strzemiennego no i nie wypadałoby odmówić.

Aha to mówiłem ja Eslas paladyn bo pewnie mnie nie widać jak tak za progiem stoję.

Kadarr

Wielkie dzięki składam za dual Tsurugi który powędrował w moje ręce, jest on poprostu boski. Z wyrazami szacunu dla wszystkich którzy przyłożyli do tego łapę!

Gość

Skoro i Eslas do was zalazł tedy i ja się odważę. <Meo dygnęła niezgrabnie przed drzwiami karczmy, uchylając je lekko> Pragnę podziękować wszyskim druhom spode godła Fortuny co ze niemi czas pędzę i co swym towarzystwem mnie radość przysparzają a tu szczególnie Angonowi, Pani Orianie i ... <oblewa się rumieńcem> niezrównanemu szermierzowi i gawędziarzowi Nanokowi bez którego pewnikiem juz dawno Galeon mojej przygody roztrzaskał by się o zdradzieckie skały.

<Meo marszczy nosek dumając> hmm...chyba tyla rzec chciałam.

Mazrim

Chcialbym podziekowac Damratowi za sprawienie mi dzis sporej niespodzianki. Dzieki bratku!

Mallory

Dzieki wielkie dla Damrata i Mazrima za wspaniala niespodzianke w postaci luku Perril. Panowie, jestescie wielcy, nie spodziewalem sie. Dzieki ogromne

Nanoc

Chciałbym tu podziękować całej Fortunie za wspólnie spędzone chwile, te lepsze i te gorsze. Wiem, że nie byłem łatwym kompanem i szczególnie dlatego dziękuję Mazrimowi za miłe słowa, których szczerze mówiąc, nie spodziewałem się. Zrobiło się dla mnie w Fortunie nieco zbyt tłoczno, nie dla mnie chyba wielkie sojusze, tedy postanowiłem wrócić do życia samopas, tak jak za dawnych dni. Jakby trza wam było kiedy moich mieczy, by uciec kilka łbow, dajcie znać, a w miare możliwości stawie się.

Niechaj fortuna wam sprzyja i do zobaczenia.

Mazrim

Coz Nanoku, szkoda ze taka decyzje podjales, ale trzeba ja uszanowac. Pomimo roznic pomiedzy nami dalo sie jakos przezyc i nie skoczyc sobie do oczu. Dzieki za wspolna gre i pobyt w Fortunie. Mysle ze wniosles do niej wiele i bedzie Cie brakowalo. Napewno nie raz sie spotkamy, nie raz zawalczymy ramie w ramie i mam nadzieje widziec Cie na naszych wyprawach chocby na najezdcow. Moze kiedys as pik wroci na ramie twej skorzni. Do zobaczenia.

Przy okazji mam taki maly apel do braci Dur'han. Thordanie, Thoridzie - zostawcie moja rzyc w spokoju! Piersiowke rowniez, nie ma!

Angon

- No cóż. Tak. Więc... Zmyślał nie będę. Do zobaczenia Nanoku. Jak już rzekłem... nie daj się zabić.
Po czym wymamrotał pod nosem: Tą atrakcje pozostaw dla mnie.

Pokłonił się nieznacznie na pożegnanie, ze świadomością, iż jeszcze nie raz się spotkają.

Kadarr

Stanął na baczność i uderzył się pięścią w lewą pierś.
- Bywaj Nanoku, mam nadzieje że się jeszcze zobaczymy.

Oriana

Ja się z tobą Nanoku żegnać nie będę. Z godłem, czy bez, dalej przecież przyjacielem mym pozostajesz. Mogę ci życzyć jedynie powodzenia na drodze "wolnego strzelca".

Ach i jeszcze jedno. Dziękuję Agoranowi, Eslasowi, Kadarrowi, Meo i Thordanowi za sylwestrową imprezę w Dolinie Świętych. Bawiłam się jak nigdy na żadnym sylwestrze.

Eslas

Postanowiłem zapisać sie na kartach kronik Fortuny aby wyrazic swoje zainteresowanie Waszym życiem społecznym. Nie chcę się wtrącać ani odzywać bez pytania, a jedynie wsłuchiwać w wasze opowieści. Pozwólcie że zajmę miejsce w kącie przy oknie.

Wypada mi podziękować Nanokowi że podzielił się ze mna Waszym towarzystwem.

Angon

To ja chciałem.. no... Damratowi. Cholernie mocno. Ja nie wiem Damrat, jak ty to robisz...
<zerka na klinge nowego cudeńka>

Thordan

<krasnolud robiac sporo halasu okutymi butami wyszedl na srodek sali>

-Psiakrew nie cierpie tego <wymamrotal pod nosem>

-Wszem i pchlom... znaczy... <chrzaka glosno>

-Wszem i wobec oswiadczam co nastepuje!

<wyciaga jakies pergamin, ktory po rozwinieciu okazuje sie niesamowicie dlugi>

- Ja! Thordan rodu Dur'han, syn Thagrina zwany Baryla, Pierwszy Topor, z zlosliwosci bogow herb Fortuny noszacy! Pragne podziekowac Mazrimowi i Damratowi i tej no <drapie sie po glowie> Bestyjce!! Ot co!

<zwija pergamin, i pociaga solidnie z piersiowki po czym kieruje sie w strone stolu zastawionego butelkami>

-Ano dzieki za pomoc w kryzysowej sytuacji...

Mazrim!
Za piractwo drogowe i istny poscig za kapciami!
oraz...
Za nadzorowanie wielce skomplikowanej operacji pod kryptoninem Raid Boss

Damrat!
Za to ze nie wyskoczyles z samochodu jak sie dowiedziales w czym rzecz!
Oraz za czynna pomoc w zbrojeniu maszyny niszczacej!
No i rzecz jasna ze mi piwo podales jak w pocie czola walczylem z horda okraglych nieprzyjaciol!

Bestyjka!
Za nadzor coby sie biedni poszukiwacze przygod nie pozabijali na progu domu!

Venturi

Damratowi. Za pomoc, anielską cierpliwość i poczucie humoru pozwalające Ci smiać się choć z części moich niewybrednych żartów. Dziekuję.

Guldukowi za pierogi na rynku w Giranowie.