|
Klan FortunaeFilii Los nam sprzyja!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Venturi
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:38, 12 Lut 2007 Temat postu: Venturi |
|
|
Imię: Venturi
Przydomek: Biały Kruk (oraz wiele innych, żeby wymienić tylko niektóre: Dziadek, Stary Zbereźnik, Smakosz)
Rasa: Człowiek
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 60
Kolor włosów: Niegdyś kruczoczarne, dziś siwe, zaczesane do tyłu, postrzępione niczym pióra kruka.
Kolor oczu: Blado - zielone z przekrwionymi białkami.
Budowa ciała: Grubokościsty, niegdyś potężnie umięśniony, obecnie zaś mięsnie nieco sfalaczałe i obrosłe tłuszczem lecz wciąż mające w sobie sporo krzepy.
Wzrost: 180 cm
Miejsce pochodzenia: Giran
Rodzina: Ojciec paladyn, strażnik Giran, uważany niegdys za zaginionego i odznaczony pośmiertnie medalem zasługi. Obecnie człowiek posunięty w latach i zgorzkniały. Stały bywalec karczm i miłośnik trunków, wiecznie rozpamietujący dawne dzieje. Matka pobożna prosta kobieta, kochająca żona i dobra matka. Zmarła ze zgryzoty w okresie gdy ojciec uznany był za zaginionego.
Cechy szczególne: Lewa dłoń okaleczona, pozbawiona trzech palców. Oblicze zorane wieloma bliznami.
Charakter: Przyjacielski, głosny, żartobliwy i gadatliwy. Zdawać by się mogło, że ten stary zbereźnik wszystkie tematy sprowadza do relacji damsko - męskich lub do pijackich libacji. W rozmowach udaje zacnego staruszka i chętnie powołuje się na swoje lata by żądać szacunku, często zgryźliwy i obleśny. Pomimo iż chytry i łasy na monety dla przyjaciół zrobi wszystko, mając nawet swe życie w lekcewadze. Często lekkomyślnie ściagaja na siebie uwagę zbyt wielu wrogów, jakby zapominając, że nie jest już młodzieńcem. Wrogów stara się pokonać ośmieszając ich zanim dojdzie do rękoczynów, mocny w gębie, nie za mocny w starciu przypomina sobie o tym zazwyczaj za poźno. Łatwo wpada w złość, nieufny do obcych w pierwszym kontakcie przybiera pozę "przyjaciela" starając się wybadać potencjalnego przeciwnika.
Plany: Odzyskać młodość, czy to przez odnalezienie eliksiru młodości czy poprzez podpisanie cyrografu z siłami ciemności. Zmienić swe przeznaczenie, którym według słów wieszcza które ten wypowiadział przy jego kołysce jest śmierć z ręki mrocznego elfa.
Najczęściej wypowiadana kwestia: Zaiste, Na cień kruka!
Przyjaciele i znajomi: Dzieci Fortuny.
Znajomi spoza klanu: Ten nieufny starzec nie szuka znajomości poza klanem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Amys
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pustynia
|
Wysłany: Czw 15:48, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Rozsiadla sie przy stole z dzbanem mocnego wina i oznajmila stanowczo:
"Wnosze o zmienienie przydomku temu cwanemu piernikowi na "Stary Zbereznik!" Na potwierdzenie swych slow uderzyla otwarta dlonia w lawe. Tak tak, latka mu bynajmniej ducha nie ujmowaly, co nie zawsze zgadzalo sie z teza "chciec to moc". Mimo iz zazwyczaj niewstydliwa, obciagnela demonstracyjnie spodnice - ktora nie wiedziec dla kogo ubrala - na widok staruszka wchodzacego do sali. Dobrze ze przynajmniej gusta kulinarne zmienil - mruknela pod nosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yoricca
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z najgorętszych płomieni.
|
Wysłany: Pią 12:34, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
No cóż... Mnie Venturi chyba znacznie bardziej przypadł do serca niż innym kobietom Fortuny. Może dlatego, że wychowana w męskim gronie nabyłam swego rodzaju "odporności" na wszelkie niesmaczne czy obleśne męskie zachowania. Moim zdaniem nasz "Dziadek" ma swój niezaprzeczalny urok i jest dla mnie wspaniałym towarzyszem w polowaniach i pochłanianiu alkoholu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kadarr
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:17, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ten staruszek to jakiś wyjątkowy okaz chyba. Mimo że czasami bywają zgrzyty to nie oddałbym Go za nic w świecie, to za sprawą poczycia humoru, które niejednokrotnie spowodowały u mnie upadki z krzesła i naderwanie mięśni policzkowych. Normalnie nic tylko sto lat życzyć!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Venturi
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:24, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Stary rycerz zaśmieł się zacnie, a z całej tej uciechy począł się klepać otwartą dłonią w kolano. - Coż za miłe słowa! Na cień kruka, zaiste tego się nie spodziewałem... - Kruk z tymi słowy począł gmerać w plecaku, by po chwili wyciągnąć z tamtąd zawiniątko. Chwilę namyslał się wąchajac zawartość - paszteciki wątrobiane z zombie! Ostatnia szansa dla naszej Amys by ich skosztowała. Sam już ich nie będę jadł, bom na diecie.. lecz ta młoda dama... Amys! Smacznego! - podał zawiniątko Amys, po czym zwrócił się do barmana - Kolejka trunku przedniego dla pozostałych z zakąską, albowiem pasztecików dla wszystkich nie wystarczy, wybaczcie przyjaciele....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shevra
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:17, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Do sali weszła mroczna elfka w bogato zdobionym kaftanie, który miast elegancji i szyku dodawał jej jedynie wyglądu wariatki. Rozejrzała się i zauważyła nieco dalej siedzącego, odmłodzonego o trzydzieści lat Venturiego, szukającego wzrokiem - jak zwykle - Yoricci. Podrapała się po nosie w geście głębokiej zadumy. Mruknęła coś.
- Na tyle, na ile zdążyłam Go poznać - a mam nadzieję że jednak poznam bardziej - mogę powiedzieć jeno tyle - zaczerpnęła oddechu. - Zacny kompan do rozmowy jak i do bitki, chociaż czasami irytują mnie jego nieprzemyślane decyzje, często-gęsto godzące nie tylko w jego osobę.
Spojrzała ponownie na człowieka, zajętego ożywionym opowiadaniem innym kamratom opowieści, której treść mogła przyprawić wszystkie panie o głęboki rumieniec i zawroty głowy. Pokręciła głową z rozbawieniem i wyszła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Venturi
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:27, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
W chwili podpisania cyrografu w dziarski staruszek przeszedł metamorfozę:
Wyglad: Na pierwszy rzut oka 30 letni chwat, potężnie umięśniony, ciemnowlosy z olśniewającym perłowobiałym uśmiechem. Bujna czupryna opada niesfornie na oblicze na którym została tylko jedna, szeroka blizna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|