|
Klan FortunaeFilii Los nam sprzyja!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arlene
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamtuzu
|
Wysłany: Śro 1:29, 25 Paź 2006 Temat postu: Arlene |
|
|
Imię: Arlene
Nazwisko: aep Rilya
Rasa: Mroczna
Płeć: Dziewczynka
Wiek: 19 lat
Kolor włosów: Białe, niemalże platynowe, z kilkoma szarymi kosmykami
Kolor oczu: Grafitowe
Budowa: Zaokrąglona tam, gdzie trzeba
Waga: Tylko do wiadomości Mazrima
Wzrost: Jak na elfkę przystało (około 180 cm)
Miejsce pochodzenia: Dobre pytanie
Rodzice: Raczej opiekunowie. Marta: dobra kobiecina, zaopiekowała się nią, kiedy nikt inny nie chciał; zmarła, gdy Arlene miała 14 lat; Frantz - brat Marty, złodziej i parszywy skurczybyk; zamordowany jej ślicznymi rączkami, kiedy już naprawdę przesadził.
Cechy szczególne: Od niedawna pokaźny tatuaż zaczynający się tam, gdzie tylko niektórzy panowie mają dostęp, a kończący sie w miejscu ogólnodostępnym, czyli na wysokości pępka. Wzór ornamentu z dalekiej północy. Zasłania pamiątkę, jaką jej Mazrim swego czasu na brzuchu zostawił.
Charakter: Zbyt często szczera, zbyt często wredna, zbyt często humorzasta. Nie potrafi tego zmienić.
Przyjaciele: Exsul; Venesir i Vilronder - dwaj zdecydowanie zbyt egzaltowani bracia, ale ma do nich słabość; Quelthan; Xzantirr (uśmiechnęła się przy jego imieniu)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arlene dnia Pon 0:29, 30 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kadarr
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:32, 25 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
O zesz kur... nie wiedziałem że aż tak młoda, a co do wzrostu do dość pokaźnych rozmiarów dziewucha... jak na Elfkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mazrim
Tropiciel
Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Oren koło Gdyni
|
Wysłany: Nie 0:56, 29 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Potrafi zalezc za skore jak malo kto. Czasem az strzala sama znajduje cieciwe, a ramie juz ja naciaga i... otrzasam sie, czerwona mgla sie rozmywa, wdech i wydech i znow widze przed soba ta niezwykle piekna elfke, a nie obiekt mych morderczych fantazji. Raz jedyny poslalem strzale w jej kierunku i do dzis nie jestem pewien czy byl to przypadek czy... Nasze charaktery to lustrzane odbicia i chyba dlatego pomimo czestych klotni wciaz darzymy sie sympatia na drugi dzien. Cenie sobie jej zdanie choc tak czesto rozne od mojego. Czasem tez czuje jej spojrzenie na swych plecach i... czuje lodowate igielki niepokoju, ktore wbijaja mi sie w kark.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|